🎐 Wiec Nie Daj Sie Usmiechnij Sie
I tak sie stało. Samicy humorki przeszły ,"te dni sie skończyły",a i słoneczko jakoś tak ciepło świeciło. Bo nie było człowieka,skażeń,ekologow i limitów unijnych itp. Poszła wiec do Samca puka leciutko. Wyszedł więc Samiec przed jaskinię wkurzony nieziemsko bo mu przerwali właśnie drzemkę po raczeniu się pradawnym trunkiem.
Interaktywna wersja piosenki dostępna jest tutaj: https://www.remikaraoke.com/sing/maxel-usmiechnij-sie-choc-razSprawdź też inne dostępne piosenki na portalu
Dzień wstał już dziś budzę sie jak ze snu i zaspany, roześmiany po prostu zakochany Dlaczego taki dzień nie zdarza często sie wiec proszę ciebie uśmiechnij sie. pokaz mi ze warto z Tobą być, pokaz mi ze mam dla kogo żyć daj mi jedna mila chwile powiedz mi ze sie nie mylę
Między lasami a morzem wyrosło miasto, które nie zagłuszyło przyrody, ale się jej podporządkowało i w nią wtopiło. Miasto pozbawione agresji, w którym czuje się przestrzeń. Miasto otwarte i gościnne, ciekawe swoich mieszkańców. Miasto, które najpełniej siebie wyraża słowami: Uśmiechnij się - jesteś w Gdyni.
Jest to dodatek do filmu ZAMIANA kiedy Prezydent Tomasz Wiecek (Piotr Gasowski) i Major Jedrus (Tadeusz Szymkow) ogladaja w telewizji wiadomosci w roli
Nie daj się zwieść ‛fałszywą wiedzą’, lecz rób użytek ze Słowa Bożego i dociekaj prawdy ( 1 Tymoteusza 6:20, 21 ). Idź za przykładem ‛szlachetnie usposobionych’ kobiet i mężczyzn z Berei, którym głosił apostoł Paweł. Czytamy o nich, że „przyjęli słowo z największą gotowością umysłu”.
Plik Maxel Usmiechnij Sie.mp3 na koncie użytkownika mareckiband • folder podkłady mp3 i midi • Data dodania: 29 mar 2012 Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.
[Refren 1: Ten Typ Mes] [Refren 2: Peja] [Outro: Ten Typ Mes] Jeżeli pewnego dnia naprawdę przyjdzie nam walczyć, będziemy walczyć A na razie dystans i uśmiech muszą nam wystarczyć [Tekst
Dodaj go jako pierwszy! Aby dodawać komentarze musisz się zalogować. 10---Jacek Kierok - Chorwacji raj .mp3. Plik Pieknie sie usmiechasz Piotr Feszter.mp3 na koncie użytkownika Bokto65 • folder Best • Data dodania: 20 lip 2022.
0W2GF1a. zapytał(a) o 09:28 Co zrobić z tym debilem ? Hej mam 12 lat i pewien problem. Dodam, że jestem ministrantem. Ten mój problem nazywa się Aleks. Chodziłem z nim do 1-3, później przeniosłem się do innej szkoły (ale to z innego powodu). On już w 1-3 upatrzył mnie sobie za ofiarę. Kiedyś się przez niego na WF popłakałem ! On jest tak jak ja ministrantem. Teraz on i parę takich debili z gimbazy (ministranci) się ze mnie śmieją. Wołają na mnie Cycu i Ksysu. Ja ogólnie dobrze się zachowuje dobrze się uczę a on to moje przeciwieństwo. Mam też lekką nadwagę, więc też pewnie dlatego. Ostatnio jak do kolegi szedłem to on się z jakimś debilem bawił na śniegu i jak mnie zobaczył to do mnie podbiegł na czworaka i mnie objął za nogę. Ja mu się próbowałem wyrwać. Puścił mnie, lecz gdy poszedłem dalej to zaraz wstał i mnie walnął w tyłek. Ja się odwróciłem i niewytrzymałem i krzyknąłem : ,, Co ty ku*a pedałem jesteś ?!" (dodam że jestem bardzo tolerancyjny po prostu emocje mi puściły) A on na to:,,No". Parę dni później poszedłem na zbiórkę ministrancką i się trochę spóźniłem. Wchodzę do salki a tam Aleks krzyczy do mnie :,,O cycu ! " I zaczął na mnie biec. Odepchnąłem go w bok. I zaraz ci debile co się z nim zadają zaczęli mówić wyrazu typu: ,,O cycu się postawił" itp. Ksiądz go ochrzanił i pozostałych a potem był spokój. Ja na dodatek idę za niedługo do gimnazjum. I tam gdzie idę (to jest do gimnazjum katolickiego, konkretnie salezjanki) to on też tam może pójdzie bo to na naszej ulicy jest. Co robić ? Dodam, że moja klasa zbytnio do kościoła nie chodzi więc oni raczej idą do takiego wielkiego gimnazjum ale ja tam nie idę. Parę osób tylko chodzi do kościoła w tym ja i mój znajomy ministrant z innej parafii. Ale reszta mieszka gdzie indziej więc tu nie idą. Jak sobie z nim poradzić w gimnazjum i teraz ? To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź Niestety zawsze gdzies znajdzie sie taki debil jak on... . Skoro juz zaczal cie wyzywac "cycu" to zaakceptuj ta ksywke i pokaz mu, ze ciebie to nie rusza, sam tak na siebie mow . Inni zobacza wtedy, ze masz do siebie dystans a on sie zgasi i przestanie wymyslac nowe wyzwiska. Bardzo dobrze zrobiles, ze mu sie postawiles i rob tak dalej (oczywiscie w granicach rozsadku, jestes przeciez madrzejszy od nich). Niech wiedza, ze ty sobie tak nie dasz. Jak wyzwie cie od "cycu" to powiedz "No, juz polubilem ta ksywke" i usmiechnij sie. Sproboj byc bardziej pewny siebie w roznych sytuacjach, ogolnie w zyciu a nie tylko kiedy te debile to widza, to ci pomoze :) I pamietaj, nie daj sie popychac i klepac , wymysl sobie gotowe riposty na takie chwile. Odpowiedzi Mozesz nawet to zgloscic na policje :) takie zachowanie nie jest normalne. Hej. I dobrze Jemu powiedziales. Jak sie bedzie Ciebie czepial to po prostu postaw sie Jemu i pocisnij porządnie ewentualnie Nim szarpnij. Nie daj sie po prostu bo jak bedziesz tylko stal i patrzyl to nic sie nie zmieni. A jesli i tamci do Ciebie sie przywalą to powiedz ze z Nimi nie gadasz wiec niech spadają bo gadasz z tym konkretnym typemi tyle. I Pamietaj zeby sie Im postawic!. Uwzieli sie na Ciebie bo pewnie wyczuli u Ciebie jakas slabosc (moze jestes zbyt wrazliwy jak dla Nich) i myslą ze Im wszystko wolno bo i tak sie Im nie postawisz wiec pokaz ze potrafisz sobie poradzic z takimi idiotami. A zobaczysz wkoncu dadzą Ci spokoj. A no i nie placz pamietaj bo gorzej dla Ciebie. PakerD odpowiedział(a) o 09:31 Walnij go w morde i powinien się uspokoić blocked odpowiedział(a) o 14:04 Na Twoim miejscu przywaliłabym mu tak, żeby już nie wstał. Ale czytam innego odp. i zauważyłam ,że nie bijesz się. Powiedz rodzicom i nie mów mi, że nie chcesz wyjść na skarżypytę, bo nie wyjdziesz bo to nie jest skarżenie tylko bronienie się w inny sposób. ;P Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Skip to content nie umiem się uśmiechać nie umiem się uśmiechaćMakenzen2007-09-02T08:15:26+02:00 Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 14) Bardzo często słyszę od w towarzystwie, kiedy np. siedzimy sobie i rozmawiamy, pytania: "Dlaczego jesteś taka smutna?" "Uśmiechnij się!", podczas gdy wcale nie uważam, jakobym akurat w tym momencie była smutna. Wydaje mi się, że mam neutralny wyraz twarzy, a tymczasem otoczenie odbiera go jako smutny. Natomiast siedzenie z przyklejonym do twarzy uśmiechem jest moim zdaniem bez sensu, tym bardziej, że zmuszenie mięśni twarzy do uniesienia kącików ust do góry i do tego utrzymanie ich w tej pozycji przez dłuższy czas jest dla mnie sporym wysiłkiem. Nie umiem się uśmiechać i już. Jakoś inni robią to całkowicie naturalnie, a ja się muszę zmuszać. Prawdę powiedziawszy mierzi mnie to, bo chciałabym być pogodniejsza i już na pierwszy rzut oka sprawiać wrażenie miłej i ciepłej osoby, którą podobno jestem, a co wychodzi na jaw dopiero przy bliższym poznaniu. Zaczynam czuć złość, kiedy znów mi ktoś mówi, że jestem smutna, podczas gdy de facto tak się nie czuję. Kolejny czynnik dyskwalifikujący mnie jako kobietę wartą pokochania… 🙁 Anonim 🙂 Witaj Makenzen! Usmiechnij sie dzis tak jak potrafisz i czujesz. Po przeczytaniu Twijego posta uwazam ,ze jest w Tobie cos ukrytego…..cos co w środku drzemie a uzewnetrznia sie czasami. Nie znam Cie ale mysle ,ze jestes miła i pogodna dziewczyna. Jak chcesz pogadac na gg to nie ma sprawy….przeciez jestesmy takie same i własnie złe wspomnienia i przezycia z minionych lat łącza nas. Piekne wiersze piszesz poetko! Zycze miłego i usmiechnietego dnia. Monika :cheer: Anonim 🙂 😛 😆 :cheer: USMIECHNIJ SIE tak jak umiesz nawet tak smutno, bo przeciez Ty to rozumiesz…….. Mnie tez czasami pytaja dlaczego jestem smutna albo dlaczego sie nie odzywam…A ja tak mam,smutna jestem rzadko a nie odzywam sie wtedy gdy nie mam nic do tak sie dzieje przewaznie tylko wsrod obcych,kiedy jestem wsrod przyjaciolol zachowuje sie"normalnie"To mi akurat nie przeszkadza,szczerze mowiac. Anonim Gosiak jestem podobna do Ciebie. Tak to prawda jak nie znam osób to sie nie odzywam. Dopiero póżniej jak poznam kogos to sie otwieram. Moniś Co za roznica czy jest sie ponurakiem czy osoba radosna. Najwazniejsze jest, zeby byc naturalną. Bo piekne jest tylko to co jest prawdziwe. Choc to oczywiscie rzecz gustu. Mi np. sto kroc bardziej podoba sie zwykly chwast niz sztuczna roza. I zdecydowanie bardziej lubie ludzi, ktorzy mysla w tej kwestii jak ja. Jak nie masz ochoty to sie nie usmiechaj, a jak masz to smiej sie do rozpuku. Jesli ktos czuje sie niekomfortowo, bo akurat nie jestes radosna w taki sposob w jaki on by chcial, to jego sprawa. I pamietaj, piekno zalezy od oka patrzacego i bardziej wartosciowe jest to oko, ktore widzi to czego wzrokiem zobaczyc sie nie da. Hmmm, ja mam całkiem na odwrót. Nie mogę jeszcze "odkleić" tego uśmiechu z mojej twarzy. Bez względu na to, jak czuję się w środku, na zewnątrz zazwyczaj sprawiam wrażenie pogodnej, radosnej osoby, która nie ma żadnych problemów, albo ze wszystkim sobie doskonale radzi. Ostatnio terapeutka zwróciła mi uwagę, że nawet o najbardziej bolesnych wydarzeniach potrafię opowiedzieć z uśmiechem na twarzy. Nie zdawałam sobie z tego sprawy… To chyba trochę dziwne. hmmm :huh: Kiedy usmiech ma znalezc sie na twarzy, to pewnie sie sam pojawi…Najwazniejsze, zebys wewnetrznie potrafiła sie ciepło usmiechnac. A to co na ciele, to tylko fizyczny objaw…Spojrz na to z dobrej strony…Moze kogos przywoła nie Twoj usmiech na twarz, a własnie smutek…Badz soba. Jesli poczujesz, ze masz ochote na odrobine usmiechu, to zrób to. Lecz jesli nie ,to nie ma sensu aby na twarzy pojawiał sie sztuczny usmiech. Taki jest nic nie warty… Pozdrawiam cieputko Dzięki 🙂 zwłaszcza Tobie, gandhi71 i luckro 🙂 gandi71 napisała: Piekne wiersze piszesz poetko!” Hę? Ja piszę wiersze? Pierwsze słyszę… 😉 Zapewne Ci chodziło o to, co mam w sygnaturce? To fragment piosenki "Czemu żeglujesz" zespołu Zejman i Garkumpel (uwielbiam ich teksty). To o mnie, jak w mordę strzelił… 😉 Tak sobie wczoraj pomyślałam – co to kogo, do jasnej cholery, obchodzi, że się w danym momencie nie uśmiecham? Jak będę miała ochotę, to się uśmiechnę. Z drugiej jednak strony smutny wyraz twarzy wcale nie pomaga w nawiązywaniu kontaktów, wręcz przeciwnie…:dry: z tym że ja nie kontroluję tego, jaki mam wyraz twarzy. Nawet gdy wewnętrznie się czuję zadowolona i spokojna, moja twarz wyraża najwidoczniej co innego… nie pamietam kiedy sie usmiechalam tak na prawde. wiadomo czasem musimy z siebie wymusic smiech ale w srodku wojna. zawsze myslałam ze jak bede sie usmiechac to nikt nie zauwazy mojego faktycznego przybicia, i kiedys usłyszalam ze pomimo usmiechu mam smutne oczy i tyle w nich cierpienia. Chyba bez sensu udawac. Byla opiekunka mojego dziecka zawsze sie usmiechala nawet gdy miala klopoty mnie sie to w glowie nie miesci ja tak nie potrafie. A jesli juz to ciesze sie z umierem nie za duzo zeby czar nie prysł bo wtedy nikt nie zmusil by mnie siła nawet do półusmieszku. Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 14) Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.
Niech będzie pogodna twarz gdy dzień się budzi, a w pozdrowieniach uśmiech przesyłaj do ludzi. Cieszą się wschodem i zachodem dnia, zbieraj we wspomnieniach to co piękne ma. Każdą chwilę życia bo z niej składa się, zatrzymaj na sercu i uśmiechaj się… About Latest Posts Serce mam otwarte, uśmiech w niego włożyłam i optymizm w sobie mam, zawsze taka w życiu różnie bywa, nie zawsze dobre dni, czasem smutek się wciska i przyprowadza serce blizny nosi, co już nie znikną z niego, wierzę, że może jeszcze trafić się coś dobrego. Bo jest nadzieja we mnie i mam swoje marzenia, co daje mi to ciepło, które się w uśmiech zmienia... Latest posts by ina0909 (see all) Przyjacielu - 28 grudnia 2016 Słowa - 28 grudnia 2016 Cieszmy się - 28 grudnia 2016
wiec nie daj sie usmiechnij sie